sobota, 24 października 2009

Panika na drodze bo ..... radiowóz jedzie :)

Wybrałem się dziś na krótką przejażdżkę i wracając do domu zauważyłem ciekawe zjawisko. Trasa Siekierkowska w kierunku Wawra , minęliśmy już zjazd na Puławy więc z dwóch pasów robią się trzy a później cztery. Jadą sobie grzecznie wszystkimi pasami samochody z różną prędkością i zaznaczę , że w większości z większą niż dozwoloną na tym odcinku gdy nagle prawym pasem do ruchu włącza się oznakowany radiowóz. Panom policjantom ewidentnie się nie śpieszy i jadą sobie z prędkością turystyczną coś pomiędzy 40 a 50 km/h . Widząc wyłaniający się radiowóz wszyscy jak jeden mąż noga na hamulec i chyba nawet nie patrząc na licznik jadą tak aby tylko nie wyprzedzić naszych zacnych stróżów prawa. Żeby jeszcze ktoś zjechał na prawą stronę. Nieeee..... jak osierocone , spanikowane i zagubione dzieci we mgle jadą z prędkością radiowozu i ani myślą o wyprzedzaniu. Nadmienię , że na tym odcinku można jechać szybciej. Z czego to do cholery wynika. Nie będę tu wyliczał na jakich w większości tablicach rejestracyjnych były te pojazdy bo nie chcę aby ktokolwiek zarzucił mi tutaj , że nie szanuję innych.

Porażka po całości. Czego się bać ? Czy w takich momentach większość kierowców dopiero uświadamia sobie , że nie zwracają uwagi na znaki i uważają , że skoro radiowóz jedzie czterdziestką to tyle maksymalnie można ? Nie mam zupełnie pojęcia z czego to wynika ale z jednej strony chce mi się śmiać a z drugiej jestem załamany totalnym brakiem logicznego myślenia. Klapki na oczy i przed siebie. No ale czemu się dziwić skoro na mieście widać jak poruszają się samochody z "elką" na dachu. Czego Ci biedni kursanci mają się nauczyć ? Na pewno nie bystrości i sprawnego poruszania samochodem. Oni mają się nauczyć do egzaminu i nic więcej !!! Ale o tym napiszę w oddzielnym tekście.

Wracając do tematu to jeszcze chciałbym napisać Wam jak wyglądała dalej sytuacja. Radiowóz grzecznie zjechał sobie w kierunku ul.Marsa a zdecydowana większość skierowała się na Wawer lub Terespol jak kto woli. W związku z rozbudową całego tzw. węzła Marsa zjazd z Siekierkowskiej na Terespol z dwóch pasów schodzi się w jeden ponieważ wjazd na Ostrobramską w kierunku Centrum jest puszczony , jakby to napisać .... pod prąd. Zaraz po tym zwężeniu jak tylko ów zjazd przechodzi w ulicę Płowiecką zaczynają się trzy pasy. No i co ? No i wszystkie te sieroty ( no dobra większość ale zdecydowana ) łup na lewy pas mimo , że dwa skrajne prawe są całkowicie puste.
Na szczęście kawałek później skręciłem na Anin i nie musiałem patrzeć jak taki sznur na dziwnych tablicach , lewym pasem , osiągając zawrotne 70 km/h sunie w kierunku Wschodu.

Takie to oto spostrzeżenie. Nie wiem jak to mam podsumować bo ciężko mi zrozumieć co powoduje powyższe zachowania. Może tylko jedno małe spostrzeżenie. Większość polskich kierowców ogarnia swoim umysłem ruch maksymalnie na dwa metry przed początkiem maski swojego samochodu. To co się dzieje dużo wcześniej i generalnie z tyłu i z boków to już totalna abstrakcja.


6 komentarzy:

  1. Nie raz widziałem takie sytuacje i potwierdzam--jest to co najmniej denerwujące jak "stado" oślepia stopami tuż przed nami.
    Mam propozycję aby do naszego kodeksu dopisać prędkości minimalne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prędkość minimalna. Świetny ale kontrowersyjny pomysł. Jestem jak najbardziej "za". To co się dzieje jest po prostu przerażające.

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie wiem... Nie jestem osierocony i nie mam takiej choroby, ale wczoraj wracałem z okolic Radomia w takiej mgle jakby ktoś mleko rozlał. Plus o tyle taki, że o godzinie 23:00 w piątek to tylko takie niedobitki latają po trasie jak ja ;) Tym razem nie zgadzam się, byłem najszybszy z najszybszych hahahaha

    Taaa i zaraz ktoś się przyczepi ze kretyn na drodze, nie nie... mam baaaardzo duże światła gotowe do boju we mgle ;) "if you know what i mean" :D

    Aha, jeszcze słowo na zakończenie. Ostatnio bardzo polubiłem prawy pas. nie wiem czy zaobserwowałeś to, ale wpadasz na trasę i chcesz jechać płynnie - nie ma takiej możliwości. Kapliczka na drodze gdy jedzie jakieś KRA XXXX z "rybką" na klapie (hej Krakusy, nie czujcie się urażeni). Warto pamiętać a że wyprzedzanie prawą stroną jest traktowane jako łamanie przepisu. Więc co ? jak zjechać nie chce, chcesz być kulturalny to światłami nie mrugasz tylko ewentualnie kierunkowskaz - no to już cie traktują jak jakiegoś pirata. I jak tu jeździć ?

    Szanuje prawy pas i jak nie chce mi się szybko jechać to bardzo go lubię. Ostatnio zresztą uskuteczniałem do testów eco-driving w mieście - da się ? Da się !

    I właśnie sobie przypomniałem adekwatną sytuacje ostanio na Puławskiej, gdy dojechałem i moim oczom ukazał się las... tfu, radiowóz. Sieroty wszystkie lewym i środkowym do Piaseczna 50km/h. No ok, przepisowo, ale że prawy był wolny to poleciałem 70km/h i co ? i nic. Więc pytam się, da się ?!

    PS. postanowiłem że na cztero-napędowca kupię sobie RYBKĘ hahahaha

    OdpowiedzUsuń
  4. Również zauważyłem , że prawy pas jest najprzyjaźniejszy do podróży. Czy w mieście czy w trasie przeważnie , w przeciwieństwie do lewego jest wolny :). Chyba wiem czemu tak jest. Nasze społeczeństwo wróciło z emigracji a tam przecież lewy był dla jadących wolniej :))))) .

    Tak na poważnie to rzeczywiście jest plaga ale jak najbardziej polecam i jestem za ECO DRIVING.
    Mało tego , że ekonomiczniej to jeszcze zdecydowanie płynniej , bezstresowo i jakoś tak przyjemnie :)

    P.S.

    W ramach protestu dla tych z rybkami proponuję przyklejać logo żółwia albo zdjęcie kogoś z LPR-u ze śledziem w ryju !!! :))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. niech zgadne jak na terespol to blachy WS i WSI, taaa tam to mistrzowie kierownicy sa

    OdpowiedzUsuń
  6. I tak nic nie pobije wszystkich kierowców "minibusów" na tej trasie. Nie życzę nikomu ale prędzej czy później dojdzie do jakiejś tragedii .... oni potrafią sypać z pełnym kompletem pasażerów po 160 km/h na trzeciego !!!!

    OdpowiedzUsuń