poniedziałek, 2 stycznia 2012

Dawno nic nie pisałem...

...ale obiecuję nadrobić zaległości.

Remont domu, przeprowadzka, zmiana pracy. To wszystko spowodowało, że mając standardowo mało czasu miałem go ...jeszcze mniej.

Przez ten czas jak zawsze dużo jeździłem. Zarówno po samej Warszawie i okolicach a także po naszej krajowej, rozkopanej infrastrukturze drogowej.
Bardzo dużo dzieje się na naszych drogach więc będę miał o czym pisać.

Także obserwujcie bo już niedługo pójdziemy po całości !!!

Tymczasem Życzę Wam w Nowym Roku, który powitaliśmy kilkadziesiąt godziny temu tyle samo powrotów co wyjazdów a także więcej luzu za kierownicami !!!