środa, 1 grudnia 2010

Przed nami śnieżyce...

...i ogarniająca mnie rozpacz na samą myśl o tym co mnie i wielu z nas spotka jutro na drogach.

Mając w pamięci poniedziałkowe wydarzenia zastanawiam się nad sposobem szkolenia i egzaminowania kandydatów na kierowców.

Czego u nas uczą - a no właśnie tego żeby umieć zaparkować ...a i tak później samochody są zaparkowane w taki sposób, że ręce opadają. Przecież wiadomo, że na 3 miejscach najwygodniej parkuje się dwa auta.

Cały proces szkolenia i egzaminowania to jedna wielka farsa. Kurs ma za zadanie wyszkolić do zdania egzaminu a egzamin ma sprawdzić czy aby podczas parkowania przy tylnej osi nie zostało 5 a przy przedniej 7,5 do linii. Dlatego sprzyjająca nam ostatnio aura bezlitośnie ukazuje niedouczenie i brak wyobraźni.

Najgorsze jest jednak to, że 90 % kierowców patrzy najdalej na koniec swojego przedniego zderzaka i nie interesuje ich co się dzieje dużo przed, za i obok samochodu.

Nie oczekujmy, że będziemy mieć samych Hołowczyców ( gorące pozdrowienia :) ) za kierownicami ale .....właśnie, możemy sobie pisać a i tak jutro podczas zapowiadanych opadów śniegu spędzimy lepszą część naszego wolnego czasu za kierownicami nerwowo stukając palcami w kierownicę.

Ostatnie co chciałbym napisać to nic nie zastąpi treningu i nie mam na myśli jazdy wyczynowej pod okiem instruktora. Każdemu i to nawet temu, który uważa się za Hołka proponuję pojechać na pusty parking i potrenować kilka razy. Zobaczyć jak się zachowuje auto podczas skręcania i jednoczesnego mocnego przyspieszania, jak hamuje w zakręcie itd. Jednak zanim przejdziemy do tego to każdy musi się najpierw nauczyć kręcić kierownicą ( obiema rękami !!!! ) siedząc w prawidłowej pozycji. Najlepszym ćwiczeniem jest wzięcie między koła ( wzdłuż osi pojazdu ) prostej linii, ruszyć i pozwolić autu jechać bez gazu na pierwszym biegu. Ciekawe ilu z nas będzie w stanie skręcać do oporu na przemian to w lewo to w prawo bez przekraczania linii !!! ???

Zupełnie oddzielnym tematem są kierowcy samochodów ciężarowych błędnie nazywanych "tirami" ( TIR to stowarzyszenie a nie rodzaj pojazdu ). Kiedyś kierowca zawodowy to był "gość", którego wielu szanowało i mało tego dla wielu dzieciaków był idolem. Spytanie kiedyś dziecko czy nastolatek spytane o to kim chciałby zostać w przyszłości bez wahania odpowiadało: strażakiem,lekarzem , ...kierowcą. To se ne wrati więc nie ma co deliberować ale w obecnych czasach gdzie zdobycie uprawnień na "zawodowego" jest dużo łatwiej dostępne powoduje, że mamy na drogach debili, którzy nie wiedzą jak bezpiecznie poruszać się tymi niemałymi przecież składami. Czy ktoś pomyślałby, że tam gdzie nie da się wjechać samochodem osobowym nie dość, że wjedzie to jeszcze będzie próbował zawrócić samochód ciężarowy z naczepą ?! To jest tylko jeden przykład i absolutnie nie generalizuję i nie wrzucam wszystkich do jednego wora ale poziom wyszkolenia jest tragiczny.Dotyczy to oczywiście i kierowców samochodów osobowych a także ciężarowych.

Pozostaje nam tylko zdrowy rozsądek i oczy dookoła głowy.

Nie dajcie się zabić !

poniedziałek, 29 listopada 2010

Pada śnieg ....jest wesoło :)

Wreszcie jest o czym napisać :)

Dzisiejsze opady śniegu brutalnie odkryły przygotowanie i umiejętności naszych kierowców. Jak już wcześniej wspominałem spora część jeszcze na letnich oponach a kolejki w warsztatach na kilometry :). Żeby mi ktoś zaraz nie zarzucił, że kiedyś nie było zimówek i się jeździło - tak było ale opony były całosezonowe !!! Obecne opony są w większości letnie czyli jak sama nazwa wskazuje śniegu ...co najmniej nie lubią.

Samochody w większości odśnieżone na zasadzie niezbędnego minimum czyli wizjery w przedniej i w bocznych szybach. Reszta czyli światła, maski, dachy, itd. oklejone totalnie. Policja dzisiaj miałaby żniwo bo przecież za coś takiego należy się mandat.

Co do umiejętności to chyba wszystko było oczywiste. Nawet nie średnia a maksymalna prędkość na pustej drodze oscylowała w granicach 25 km/h :/. Szaleństwo i porażka w jednym.

Narzekaniom na służby końca nie było ale nie pomyśli jeden z drugim, że pług czy solarka nie jest w stanie funkcjonować prawidłowo stojąc w korkach ! Mam nadzieję, że chłopaki intensywnie przepracują noc i rano przywitają nasz w miarę czarne drogi ....bo już nie zniosę wypychania ...sierot :)

niedziela, 28 listopada 2010

To nie śnieg jest dzisiejszym tematem

Miałem nadzieję, że wydarzy się tyle "ciekawostek" iż zabraknie mi czasu na pisanie a tu niespodzianka. Mimo sporych opadów śniegu nie warto o tym napisać bo moją dzisiejszą uwagę przykuł ..... potencjalny morderca, który wsiadł za kierownicę mając około 4 promile !!!!!!!!!!!

To aż niewiarygodne ale taki typ powinien do końca roku czyścić publiczne kible własną szczoteczką do zębów a transmisja na żywo powinna być na TVN24.

Andrzejkowy rajdowiec na bańce