czwartek, 25 listopada 2010

Rondo w 9 dni ..... może być niezły absurd

Mimo, że tytuł jest jednoznaczny to z racji tego iż są to moje bardzo bliskie rejony kibicuję drogowcom z całego serca. Jeżdżę przez to skrzyżowanie codziennie minimum raz i rzeczywiście jest bardzo niebezpieczne.

Rondo w 9 dni...rekord ?

Ciekawy jestem czy po oddaniu okaże się jak zwykle, że należy zrobić jakieś rury (bliskie okolice tego skrzyżowania nie mają kanalizacji), może położyć przewody a może.....no cóż - pomysłów nie będę specjalistom podsuwał ...niech się sami wykażą.

Drogowcy jak zwykle mają gest....

Nie pisałem jeszcze o fantazji naszych drogowców ale znalazłem doskonały przykład bezmyślności i marnowania wspólnych jakby nie było funduszy.

Świeżo wyremontowana i otwarta z wielką pompą ulica Francuska już idzie pod nóż. Powód - źle przygotowane i wykonane odwodnienie ulicy.

Nowa Francuska pod nóż

Nie powiem co mnie trafia by musiałbym sam się ocenzurować :). Przypomina mi się wiele przypadków, gdy świeżo wyremontowane drogi są niszczone bo ..... trzeba wymienić rury.
Z jednej strony może to oznaczać, że żyjemy w bogatym mieście skoro nas stać na taką rozpustę ale... tak naprawdę za takie akcje powinien być sąd.

środa, 24 listopada 2010

Mimo, że film przedstawia wyczyny naszych przyjaciół zza wschodniej granicy to nie mogę się oprzeć wrażeniu iż nasze ulice nie różnią się niczym .... no może tylko ilością pasów w jedną stronę :))

Zachęcam do obejrzenia :)

Jazda bez trzymanki w czystej postaci

Piesi ..........

Z uwagą obejrzałem materiał na TVN Warszawa dotyczący tego co się dzieje na wiadukcie na ul.Hynka. Jakoś mnie to nie dziwi bo lenistwo większość z nas traktuje jako swoją zaletę.

Link do reportażu na tvnwarszawa.pl -> TVN WARSZAWA


Zaraz jeszcze zaczną się petycje, strajki i blokady bo trzeba się 2 minuty przejść. Najbliższe przejście dla pieszych jest na dole wiaduktu więc c.a. 30 metrów. Są światła i jest bezpiecznie ale po co ...... :/. Przejść dla pieszych jest i tak mnóstwo a każde kolejne niestety powoduje zmniejszenie płynności ruchu.

Doskonałym przykładem jest przejście w miejsce kładki na ul.Płowieckiej przy zbiegu z Traktem Lubelskim. Ponieważ jest podobno problem z gruntami po rozebraniu do remontu ówczesnej kładki nowej nie postawiono a zastosowano .....światła i przejście dla pieszych. Niestety owe światła skutecznie korkują rano wjazd a popołudniu wyjazd w kierunku Lublina. Rano korek stoi od Starej Miłosnej a popołudniu od Trasy Siekierkowskiej. Niby nie byłoby w tym nic szczególnego gdyby nie to, że dosłownie 30 metrów od przejścia jest druga kładka, która nie dalej jak miesiąc temu została oddana po gruntownej przebudowie! Zlikwidować przejście i przenieść o kilkadziesiąt metrów dwa przystanki autobusowe bo piesi na tym nie ucierpią a zyskają kierowcy w ilości kilkudziesięciu tysięcy dziennie.

Zima już za progiem - zacznie się :)

Dawno nic nie pisałem ale jako, że wszyscy czujemy już na plecach mroźne powiewy najwyższa pora wziąć się do roboty.

Synoptycy straszą nas rychłym nadejściem zimy więc znowu zacznie się jazda bez trzymanki na drogach. Nieprzygotowane samochody, zaparowane szyby, letnie opony :).

Właśnie w sprawie opon zimowych mam małą refleksję ponieważ podejrzewam iż na "mieście" wygląda to tak samo jak u mnie w firmie. Od dwóch miesięcy co tydzień przypominamy naszym klientom/użytkownikom o zmianie opon. Jak do tej pory wymiany nastąpiły w około 75 % samochodów - a co z resztą ? Przecież czekają na pierwszy śnieg ! Niech spadnie to się zacznie. Kolejki w warsztatach, brak opon zimowych na rynku i pretensje do całego świata tylko nie do siebie :).

Nie ma co bo i tak aura w tym sezonie dała nam dużą dawkę luzu. Drogowcy przygotowani więc ..... niech pada !

Zimo - możesz przyjść bo nie jesteś nam groźna.

Wszystkim życzę bezpiecznych i komfortowych podróży w fajnych ciekawych warunkach i jak najmniej kretynów za kółkiem wokół siebie. A jak już jakiegoś zobaczycie to zróbcie mu zdjęcie i wyślijcie do mnie. Pojeździmy sobie :))))))