sobota, 31 października 2009

W drodze na ( a może do :/ ) groby ... żenada

Miałem wcześniej o tym napisać ale obowiązki służbowe nie pozwoliły mi na wylanie tutaj swoich żali i spisanie spostrzeżeń.

Zacznę od tego , że tak naprawdę to jakakolwiek podróż w dniu 1 listopada lub tak jak w tym roku było w weekend z grobami powoduje przyspieszone bicie serca i nagły wzrost ilości siwych włosów. Na myśli mam tu akurat tylko rozsądnych kierowców , którzy wiedzą co to bezpieczna i płynna jazda i takich , którzy nie czują się władcami na drodze i na siłę nie utrudniają jazdy innym.

Przede wszystkim trasę pokonałem w 4 godziny ( !!!!!!!!!! ) gdzie zwykle zajmuje mi to około 2. Od Janek do Grójca ładna trasa , od Grójca do Białobrzegów Radomskich słabo ( 18 kilometrów budowy ale da się płynnie jechać ) , od Białobrzegów do Radomia śliczna nowa ekspresówka ( cudeńko :))) ). Od Radomia do Skarżyska po jednym pasie ale nie ma tragedii. Totalna porażka . Wyjechaliśmy około 8:30 i już od Janek zaczęło mi się podnosić ciśnienie jak patrzyłem na to co się dzieje. Po pierwsze lewy pas najwolniejszy. Po drugie zaparowane szyby w połowie samochodów . Kierowcy w czapkach , szalikach , kożuchach - przecież tak ubranym to się ciężko chodzi a co tu dopiero myśleć o prowadzeniu samochodów. W bagażnikach chryzantemy a na tylnych półkach znicze ...... o booooszzeeee. A w przedniej szybie tylko mały kwadracik na wysokości oczy wyskrobany !!!!!!!!!! Czy Ci ludzie zatrzymali się z rozwojem na poziomie "malucha" ?

Jadę sobie lewym pasem ....to znaczy próbuję bo prędkość przelotowa około 70 km/h. Chciałbym wyprzedzić i jechać tam gdzie można te 110-120 ale nie bo ..... dojeżdżam do Avensisa na blachach WZW ( piękne chlapacze z Tesco , kołpaki w chromie z Lidla :)))) ) i liczę na to że mi zjedzie. Z prawej go wyprzedzić nie mogę bo przepisy i wloką się turyści. Jeden kilometr , drugi i tak dalej ..... możliwości do zjechania i puszczenia mnie miał co najmniej kilka. Dojechałem do lewej żeby może mu się w lusterku pokazać ....nic ....zero reakcji.... Przed nim pusto po horyzont. Nie wytrzymałem i mrugnąłem mu długimi. Pach ...kierunek i na prawy pas zjechał ale ....... byłem w szoku. Gość dostał takiej piany na pysku , zaczął grozić mi i machać łapami ( dwoma !!!!!!!! ) , zrobił się czerwony na ryju ( może tak już miał od nowości :)) ) i chciał otwierać swoje drzwi żeby chyba mnie lać. I to wszystko podczas jazdy ! Szok.

Przed Grójcem z dwóch pasów na odcinku jakichś 800 m trzeba zjechać na jeden. Zaczęło się robić ciasno i prawy prawie już stał więc ja na lewym zwolniłem do 30 km/h i powoli z włączonym prawym kierunkiem jadę czekając aż prawy ruszy i będę mógł gdzieś płynnie wjechać. Co się na radiu zaczęło dziać ..... jak te zawodowe "szofery" zaczęli na mnie się drzeć że cwaniak jestem i żeby mnie zablokować itd. Mało mi szczena nie opadła. Jak tylko im odpowiedziałem , że w takim razie mogę stanąć w poprzek i czekając aż prawy ruszy zając dwa pasy to już nikt się nie odezwał. Szkoda , że to iż chciałem zrobić płynny manewr przez ludzi bez wyobraźni został odebrany jako cwaniactwo. Widać ocenili mnie według siebie :)))))) Najlepszy z całej grupy był zawodnik z BEEMWU na WGR ..... bo myślał , że ....no chyba chciał mnie zablokować bo wyjechał na środek. Nie udało mu się .... trochę był zdziwiony jak się spokojnie zmieściłem ( przy specjalnie większej prędkości niż 30 :) ) pomiędzy nim a barierką. Najciekawsze było to że , po pierwsze miał rybkę na tylnej klapie ale pewnie taką na giełdzie kupił po tym jak mu świnie na podwórku starą pogryzły a po drugie , że podczas remontowanego odcinka sam wyprzedził sznur samochodów na podwójnej ciągłej , dwóch przejściach i dwóch krzyżówkach. Taki mamy sprawiedliwych w jedną stronę :). Frajer przez duże i wiele F !

Nie chce mi się już pisać o parkowaniu przy cmentarzach bo to już długa historia ale jedną rzeczą się z Wami podzielę. Wiecie dlaczego oni parkują w takich odstępach ? Bo to przyzwyczajenie z targów i jak jeździli tam furami to specjalnie tak szeroko od siebie stawali żeby im się kobyły nie pogryzły :)

Wszystkich świętych ma jeszcze jedną ciekawą zależność na drogach. Wyjeżdżają takie ciekawostki motoryzacyjne z garaży , że naprawdę momentami miło popatrzeć. Kto z Was widział ostatnio pięknego Fiata 125p , Dacię albo Wartburga. Pewnie nikt.

Podsumowując to muszę Wam powiedzieć , że marzy mi się przejechać kiedyś jakąś trasę po naszym kraju tak jak się jeździ na zachodzie. Lewy pas jest do wyprzedzania , jak ktoś się włącza z rozbiegówki to mu się robi miejsce , w korkach obowiązuje zasada zamka błyskawicznego a ludzie nie patrzą na siebie jak wrogowie tylko tolerują.

I tego wszystkiego Wam i sobie życzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz